Zielona ściana, której możesz dotknąć!
Świat poznajemy, używając 5 zmysłów: słuchu, węchu, smaku, wzroku i dotyku. Szczególnie widać to u dzieci, które bezustannie starają się wszystko sprawdzić, używając każdego z nich. Ileż to razy zostały zlizane okruszki ze stołu, czy dokładnie obwąchana gleba w ogródku babci! Chcąc zadbać o bezpieczeństwo maluchów, podejmujemy się zabezpieczenia otoczenia przed różnymi niebezpieczeństwami. To samo powinno dotyczyć również roślinnych dekoracji.
Żywa zielona ściana
Wertykalne kompozycje, na które składają się rośliny żyjące, określa się mianem żywych zielonych ścian. Specjalne pojemniki zawieszone są na murze, by mogły z nich zwisać różne gatunki kwiatów i pnączy. Należy przy tym wiedzieć, że część z nich jest trująca dla ludzi oraz domowych zwierząt. Powinno się uważać m.in. na hoyę, czy zielistkę, których życiowe soki bogate są w swego rodzaju „odstraszacze”. W naturze mają działać jako ostrzeżenie dla potencjalnych szkodników.
Wybór roślin do domu z dziećmi lub zwierzątkami polegałby więc przede wszystkim na eliminacji gatunków trujących.
Reakcja żywej zielonej ściany
Wstępna selekcja roślin, które utworzą żywą zieloną ścianę, nie jest wystarczająca. Wszak musimy myśleć o dobrej kondycji kwiatów, tworzących kompozycję. Czy malowidła na liściach, wykonane przez nasze dzieci to pożądany dla nich stan? Zdecydowanie nie! Rośliny dzięki liściom przeprowadzają wiele ważnych procesów jak choćby fotosynteza, czy odparowanie wody. Zamalowanie ich farbą utrudni lub uniemożliwi ich realizację. Również z tego względu powinniśmy unikać, dostępnych w marketach, sukulentów, których liście zanurzone są w farbie, czy brokacie.
Zielona ściana z mchu
Wnętrza nowoczesne często ozdabia się mchem. Jest to roślina stabilizowana, która może przyjąć różne kolory – nawet niebieski, czy żółty! Impregnacja, której jest poddana, sprawia, że roślinnej dekoracji nie musimy podlewać. Nadal jednak mówi się o tym, że kompozycja żyje. Do swojego świetnego wyglądu potrzebuje bowiem wilgotności powietrza, która nie spada poniżej 40%. Stabilizacja zielonej ściany z mchu jest sporą zaletą, ale i wadą. Rośliny nie można bowiem dotykać.
Dlaczego mchu nie można dotknąć?
Załóżmy, że wilgotność powietrza w naszym salonie spadła do 38%, ponieważ w sezonie grzewczym dogrzewamy się ciepłem z kominka. Wówczas w pomieszczeniu jest bardziej sucho, a stan ten może utrzymywać się przez kilka tygodni. Mech zaczyna więc zwyczajnie schnąć. W tym momencie wystarczy go lekko dotknąć, by część rośliny na trwałe się ukruszyła. W ten sposób szybko możemy zniszczyć całą kompozycję z mchu, nawet przypadkiem trącając ją przy przechodzeniu obok.
Czy znajdę zieloną ścianę, którą mogę dotknąć?
Oczywiście! Wystarczy odnaleźć model, który jest odporny na ciekawskie ręce naszych maluchów. Rośliny sztuczne o wysokiej jakości pozwalają na tego typu działalność. Powleczone dodatkową ochroną antystatyczną będą również do pewnego stopnia odporne na malowanie. Śliska powierzchnia uniemożliwia stałe pofarbowanie liści, a impregnaty kolorów zapobiegają wchłanianiu emalii do wnętrza tworzywa. Czyni to zieloną ścianę mało atrakcyjną dla młodych artystów.
Jak wybrać zieloną ścianę?
Ściana zieleni to największa ozdoba pomieszczenia. Musi być więc praktyczna oraz niezwykle estetyczna. Zapewnić to może jedynie wysoka jakość wykonania. Świadczą o niej powłoka antystatyczna oraz ochrona UV, a także wygląd, który wiernie odzwierciedla przyrodniczą rzeczywistość. Szukaj więc zielonych ścian Plantia, z którymi przekonasz się, że świat roślin może być piękny, łatwy i niezwykle praktyczny!